Choć moja uprawa w tym sezonie i w każdym poprzednim zdominowana jest przez pomidory, dla których mam najwięcej zastosowań, to obok nich mam roku 2022 w uprawie hydroponicznej także inne warzywa, którym postanowiłem poświęcić trochę uwagi.
Obok pomidorów w szklarni rosną także dwie papryki, których nie widać specjalnie na pozostałych zdjęciach. Gdy sezon się rozpoczynał wybrałem pierwsze z brzegu nasiona słodkiej papryki, jakie zobaczyłem w markecie ogrodniczym. Niestety dopiero podczas kwitnienia zorientowałem się, że z zakupionych nasion rośnie mi papryka karłowata, o owocach wielkości pomidorów i krzaku nie wyższym niż 50cm. Miałem ochotę w tym roku na własne, duże, słodkie papryczki, które rywalizować mogą wielkością krzaka z pomidorami, a tymczasem trafiłem na krasnale. Lekcja z tego taka, że nie należy nasion kupować w ciemno ;)
Obok papryk, postanowiłem poeksperymentować także z innymi warzywami. Jako, że system z wykopem na mieszankę okazał się być obiecujący i przy okazji zwolnił mi się wszystkie zbiorniki do hydroponiki, postanowiłem zrobić z nich użytek i wysiałem w nich sałaty i ogórki pod koniec czerwca. Ogórki urosły zaskakująco szybko; po 30 dniach miałem już kwiaty, po 40 dniach rośliny mają jakieś 2m wzrostu i zaczęły obficie kwitnąć. Warto nadmienić, że mają dostęp do bezpośredniego światła słońca jedynie przez pół dnia, więc w takich warunkach radzą sobie świetnie. Sałaty były nieco wolniejsze niż się spodziewałem; chciałbym mieć sałaty w ciągu 30 dni od wysiewu, tymczasem mija dziś 40 dni, a rośliny nadal mogłyby być większe.
Zarówno ogórki jak i sałaty rosną w identycznej mieszance co pomidory i papryki. Być może dlatego ogórki dają radę, podczas gdy sałaty pozostają w tyle. Zdecydowanie jest jednak potencjał w obecnym składzie mieszanki i będę się jej trzymał także w kolejnych sezonach.
